Premier League: Everton i West Ham z niespodziewanymi zwycięstwami

Shutterstock

Dziś zostały rozegrane ostatnie mecze 15. kolejki Premier League. Padły w nich dosyć zaskakujące wyniki, bo Everton pokonał Newcastle 3:0, a West Ham okazał się lepszy od Tottenhamu, wygrywając 2:1. 

Everton sensacyjnie wygrywa z Newcastle

Everton w poprzedniej kolejce minimalnie pokonał Nottingham. Podopieczni Seana Dyche'a dziś chcieli ponownie zgarnąć trzy oczka, ale zadanie było zdecydowanie trudniejsze, bo rywalem było Newcastle. Gospodarze przez większość czasu oczywiście się bronili, ale byli w tym bardzo skuteczni. Zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie. Wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, lecz w samej końcówce gospodarze strzelili aż trzy gole. Na 1:0 w 79. minucie trafił Dwight McNeil, chwilę później prowadzenie podwyższył Abdoulaye Doucoure, a w doliczonym czasie Sroki dobił Beto. Everton ostatecznie sensacyjnie pokonał Newcastle 3:0 i mimo odjęcia dziesięciu oczek już udało mu się wydostać ze strefy spadkowej. 

Derby dla West Hamu 

Forma Tottenhamu w ostatnim czasie nie należy do najwyższych. W niedziele Koguty natomiast zremisowały 3:3 z Manchesterem City na wyjeździe, co przed dzisiejszym meczem z West Hamem w derbach dało nadzieje na to, że w końcu uda się wygrać. Gospodarze dosyć szybko rozpoczęli strzelanie, bo już w 11. minucie bramkę zdobył Cristian Romero. Do przerwy było to jedyne trafienie, ale wydawało się, że gospodarze grają dziś na tyle dobrze, że nic im wygranej nie zabierze. Futbol jednak po raz kolejny pokazał, że jest nieprzewidywalny, bo po przerwie obraz meczu zdecydowanie się odmienił. West Ham szybko wyrównał w 52. minucie za sprawą Jarroda Bowena. Tottenham był tym trafieniem mocno podrażniony, lecz nie zdołał skutecznie strzelić na bramkę Łukasza Fabiańskiego, a na domiar złego w 74. minucie prowadzenie Młotom dał James Ward-Prowse. Ostatecznie było to decydujące trafienie, które dało drużynie Davida Moyesa wygraną w derbach, a Tottenhamowi pokazało, że mimo remisu z City, do optymalnej formy mu daleko.