

W minioną niedzielę w 29. kolejce La Liga miał miejsce mecz Cadiz - Valencia. Spotkanie zostało przerwane w pierwszej połowie przez piłkarzy gości, którzy zeszli do szatni. Powodem tego miałby rzekome obelgi na tle rasistowskim kierowane przez piłkarza gospodarzy w stronę gracza 'Nietoperzy'. Władze La Liga wydały oficjalne oświadczenie co do zaistniałej sytuacji.
To zdarzenia zaszło między Juanem Calą a Mouctarem Diakhaby. La Liga przeprowadziła dochodzenia w tej sprawie. W raporcie możemy przeczytać, że nie ma dowodów, które mogłyby potwierdzić oskarżenia o rzekomym rasizmie.
Warto zobaczyć: Ostre oświadczenie kibiców Lecha Poznań. Bez kolejnych zmian nie wrócą na stadion
'LaLiga przekazała zaangażowanym klubom i odpowiednim władzom wyniki dochodzeń przeprowadzonych w celu rozwiązania tego, co wydarzyło się między zawodnikami Cadiz CF i Valencia CF ostatniego dnia.
Po analizie elementów stwierdza się, że w żadnym z nośników dostępnych w LaLiga nie znaleziono dowodów na to, że gracz Juan Torres Ruiz (Juan Cala) obraził Mouctara Diakhaby.
W szczególności zbadano dostępne pliki audiowizualne i cyfrowe, przeanalizowano nagrania audio ze spotkania, nadawany obraz i to, co było rozpowszechniane w różnych mediach społecznościowych.
W celu uzupełnienia raportu zatrudniono wyspecjalizowaną firmę, która przeprowadziła analizę czytania z ruchu warg oraz badanie zachowania graczy Juana Torresa Ruiza i Mouctara Diakhaby.
LaLiga udostępniła te raporty zaangażowanym klubom i odpowiednim władzom, tak aby stanowiły one część akt, które są obecnie w toku. LaLiga ponownie potępia rasizm we wszystkich jego formach i podtrzymuje swoje zobowiązanie do ciągłej walki z wszelkiego rodzaju demonstracjami w tym zakresie.
LaLiga i wszystkie kluby będą nadal współpracować na wszystkich poziomach i ze wszystkimi organami reprezentacyjnymi, aby zrobić wszystko, co konieczne, żeby chronić wartości równości i szacunku, które dominują w naszych hiszpańskich ligach piłkarskich.' - czytam w raporcie.
Media podają również, że Valencia jak i sam piłkarz mogą spotkać się z karą nałożoną przez władze La Liga. Mówimy tu bowiem u nieuzasadnionym przerwaniu meczu. Takie działania powodują straty finansowe dla ligi, przez utratę czasu antenowego, z którą w tamtym momencie musieli zmierzyć się partnerzy hiszpańskich rozgrywek.
Przeczytaj również: Real Madryt dokona gigantycznego transferu! 'Królewscy' zapłacą setki milionów euro