Analiza meczu: Polska - Portugalia (Euro 2016)

W myśl powiedzenia o tym, że apetyt rośnie w miarę jedzenia piłkarze reprezentacji Polski liczą, że są w stanie wywalczyć awans do półfinału mistrzostw Europy we Francji. Już w czwartek biało-czerwonych czeka ćwierćfinałowa potyczka z reprezentacją Portugalii i chociaż faworytami są piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego, to podopieczni trenera Adama Nawałki nie mają nic do stracenia. Na początku turnieju celem było wyjście z grupy, w meczu 1/8 finału ze Szwajcarią awans do ćwierćfinału, a teraz nasi piłkarze mają apetyt na strefę medalową. Czy Michał Pazdan i jego koledzy będą w stanie zatrzymać Cristiano Ronaldo i spółkę? 

Polska - Portugalia

Euro 2016 - ćwierćfinał

30.06.2016 r. - 21:00

POLSKA
+ Dobre wspomnienia. Biało-czerwoni mają dobre wspomnienia z ostatnich rywalizacji z Portugalczykami. Od momentu pamiętnej klęski w 2002 roku na mistrzostwach świata w Korei i Japonii, gdzie Polska poległa z ekipą z Półwyspu Iberyjskiego 0:4, rozegrano trzy mecze, w których nasi zawodnicy nie zanotowali porażki. W eliminacjach do Euro 2008 biało-czerwoni pokonali na własnym terenie Portugalię 2:1, a w rewanżu zremisowali 2:2. Ostatnie starcie obu ekip miało miejsce cztery lata temu. W meczu towarzyskim padł bezbramkowy remis.

+ Forma Błaszczykowskiego. Jakub Błaszczykowski wyrósł na lidera naszej kadry. W dotychczasowych czterech meczach podczas francuskiego turnieju popularny 'Kuba' strzelił dwie bramki i miał wydatny wpływ w dobre wyniki biało-czerwonych. Można liczyć, że przeciwko Portugalczykom również będzie jednym z kluczowych graczy reprezentacji Polski.

+ Gra w defensywie. Niektórzy zarzucają zespołowi trenera Nawałki, że prezentuje zbyt pasywną grę. Prawda jest jednak taka, że właśnie taki, a nie inny styl przynosi oczekiwane efekty. To dzięki świetnej postawie piłkarzy z linii defensywnej biało-czerwoni dotarli do tej fazy turnieju. Teraz przed Michałem Pazdanem i spółką kolejne trudne zadanie - zatrzymanie jednego z najlepszych piłkarzy świata, Cristiano Ronaldo.

- Skuteczność napastników. Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik łącznie w czterech spotkaniach Euro 2016 strzelili raptem... jedną bramkę. W pierwszym meczu mistrzostw z Irlandią Północną Milik zdobył decydującego gola. Później jednak był bardzo nieskuteczny. Lewandowski w tym turnieju pozostaje bez bramki. Jemu o trafienia jest zdecydowanie trudniej, ponieważ to właśnie na jego kryciu spisują się rywale. Z dwoma czy trzema piłkarzami wokół siebie trudno cokolwiek zdziałać.

PORTUGALIA

+ Cristiano Ronaldo. Może w tym turnieju nie zachwyca, może nie prezentuje się tak, jak oczekują od niego portugalscy kibice, ale to wciąż jeden z najlepszych zawodników globu. Cristiano Ronaldo jest w stanie poderwać drużynę nawet w najtrudniejszych momentach, a nawet sam przesądzić o losach rywalizacji. Polacy zdają sobie z tego sprawę i to właśnie odcięcie od podań piłkarza Realu Madryt będzie ich głównym zadaniem w czwartkowym meczu.

- Sytuacja kadrowa. Szkoleniowiec reprezentacji Portugali, Fernando Santos przed jutrzejszym meczem nie ma komfortowej sytuacji kadrowej. Prawdopodobnie selekcjoner naszych ćwierćfinałowych rywali nie będzie mógł skorzystać z usług trzech piłkarzy: Joao Moutinho, Andre Gomesa i Raphaela Guerreiro. Wydaje się jednak, że nawet jeśli wymienieni gracze nie będą zdolni do gry, to selekcjoner znajdzie dla nich godnych zastępców.

- Styl gry. Portugalczycy jeszcze nie zagrali na Euro 2016 meczu po którym zebraliby dobre opinie. To jednak nie powinno nikogo dziwić, gdyż drużyna trenera Santosa spisuje się po prostu przeciętnie. Trzy remisy w fazie grupowej, remis po 90 minutach potyczki z Chorwacją - po takich wynikach nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego o Portugalczykach.

Bukmacher typuje na ten mecz kurs 3,80 na wygraną Polski, 3,00 na remis i 2,20 na zwycięstwo Portugalii.

Mój typ: zwycięstwo Polski. Prawdopodobnie będzie to bardzo wyrównane spotkanie, w którym o wszystkim może zdecydować jedna bramka. Mimo że eksperci większe szanse na zwycięstwo dają Portugalczykom, to podopieczni trenera Nawałki grają bez kompleksów i z pewnością będą chcieli kontynuować francuski sen. Jeżeli zdołają zatrzymać Cristiano Ronaldo i Naniego, to mają na to duże szanse.