Już we wtorek piłkarze Legii Warszawa rozegrają drugi mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów sezonu 2016/2017. Tym razem ekipa z Łazienkowskiej zmierzy się na wyjeździe ze Sportingiem Lizbona, który dwa tygodnie temu postraszył na Santiago Bernabeu zespół Realu Madryt. Legia w tej konfrontacji jest skazywana na pożarcie, ale kibice mają prawo oczekiwać poprawy stylu gry swoich ulubieńców. Wszystko dlatego, że w porównaniu do pierwszego spotkania przeciwko Borussii Dortmund (porażka 0:6) drużyny nie będzie prowadził Besnik Hasi, a jego następca - Jacek Magiera. Debiut nowego szkoleniowca mistrzów Polski zapowiada się na trudny, ale warszawiacy muszą postarać się zmazać plamę z blamażu z Borussią. Czy Legia będzie w stanie skutecznie przeciwstawić się Sportingowi na jego terenie?

Sporting Lizbona - Legia Warszawa

Liga Mistrzów - faza grupowa

27.09.2016r. - 20:45

SPORTING LIZBONA

 Premierowy mecz z Realem. Wprawdzie w pierwszym spotkaniu fazy grupowej Sporting przegrał na wyjeździe z Realem Madryt 1:2, ale pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Goście z Lizbony dosyć długo prowadzili, a zwycięstwo wypuścili z rąk dopiero w końcowych minutach.

 Forma Basa Dosta. Na 27-letniego napastnika portugalskiego zespołu defensorzy Legii będą musieli zwrócić szczególną uwagę. Snajper potrafi nie tylko znaleźć się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, ale również imponuje formą strzelecką. W trzech meczach ligi portugalskiej zdobył cztery gole.

 Wpadka w lidze. Przed tygodniem w meczu ligowym Sporting niespodziewanie przegrał z Rio Ave 1:3. Jest to jak na razie jego pierwsza przegrana w Primera Liga, ale pokazuje, że piłkarze drużyny z Lizbony również mają słabsze dni.

LEGIA WARSZAWA

 Nowy trener. Jeśli chodzi o pozytywy w kontekście Legii przed wtorkowym starciem w Lizbonie, to wydaje się, że jedynym może być zmiana trenera. Pod wodzą Besnika Hasiego warszawiacy nie tylko osiągali słabe wyniki, ale też nie mieli własnego stylu gry. Ich poczynania na boisku były chaotyczne i nieskładne. Być może Jacek Magiera nieco to uporządkuje.

 Fatalne wyniki. W tym sezonie Legia zawodzi praktycznie na każdym froncie. W LOTTO Ekstraklasie jest jedną z najsłabszych obecnie drużyn, przygodę z Pucharem Polski zakończyła na 1/16 finału, a w Lidze Mistrzów na inaugurację została rozgromiona przez Borussię Dortmund 6:0.

 Brak Pazdana. Już teraz wiadomo, że polskiej drużynie jutro nie będzie mógł pomóc filar defensywy - Michał Pazdan. Wprawdzie ostatnio reprezentant Polski był daleki od optymalnej formy, ale i tak przydałby się Legii. Jego miejsce zajmie prawdopodobnie mało doświadczony Jakub Czerwiński.

Bukmacher typuje na ten mecz kurs 1,25 na wygraną Sportingu Lizbona, 6,40 na remis i 14,50 na zwycięstwo Legii Warszawa.

Mój typ: wygrana Sportingu różnicą przynajmniej dwóch bramek - 1,60. Nawet jeżeli Legii uda się rozegrać dobre spotkanie, to różnicy klas raczej nie da się przeskoczyć. Zwłaszcza, że defensywa mistrza Polski wystąpi bez Pazdana.

Zdjęcie: latinpost.com.

MM