![Obrazek newsa : Angel Baena o Widzewie Łódź, kibicach Wisły Kraków i Polsce [WYWIAD]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fapi.mecze24.pl%2Fimg%2Fcontents%2Fmixcollage-13-jul-2025-01-08-pm-4536.webp&w=3840&q=75)
Angel Baena latem tego roku zmienił Wisłę Kraków na Widzewa Łódź. W barwach "Białej Gwiazdy" rozegrał łącznie 80 meczów, w których strzelił sześć goli i zanotował 14 asyst. W rozmowie z Mecze24.pl opowiedział o bojkocie kibiców Wisły Kraków, stadionach, kulisach transferu do Widzewa Łódź oraz Wisły Kraków i o tym, co zaskoczyło go w Polsce.
Karolina Kurek, Mecze24.pl: Zacznijmy od Twojego transferu do Widzewa Łódź. Co sprawiło, że zdecydowałeś się na grę w tym klubie?
Angel Baena: Na mój transfer do Widzewa Łódź miało wpływ kilka czynników. Na pewno jednym z nich była bogata historia klubu. Widzew to wielki klub tutaj w Polsce z ogromną historią. Zdobył cztery tytuły mistrza Polski. Ma też świetnych kibiców. Uważam, że to świetne miejsce do rozwoju.
Jak porównasz atmosferę na stadionach w Polsce do klimatu panującego na obiektach w Hiszpanii?
W Hiszpanii jest może z pięć, sześć stadionów, na których panuje niesamowita energia i głośny doping. W Polsce taka atmosfera jest na wszystkich stadionach. Każdy klub ma szalonych fanów. I to bez względu na to, czy otwierasz ligową tabelę, czy ją zamykasz. Na każdy mecz przychodzi minimum 10 tysięcy osób, co jest szaleństwem.
Jak oceniasz swoje pierwsze dni w klubie i co możesz powiedzieć o trenerze Żeljko Sopiciu?
Myślę, że moje pierwsze dni w Widzewie przebiegły bardzo dobrze. W drużynie jest kilku hiszpańskich zawodników, co pomogło mi w aklimatyzacji. Sztab trenerski obdarzył mnie zaufaniem. Trenerzy mówią po angielsku, co jest świetną sprawą.
Jaki plan ma na Ciebie Żeljko Sopić?
Celem jest wygrywanie każdego meczu. Drużyna musi być skupiona na tym, by liczył się kolektyw, a nie indywidualne statystyki.
Jak oceniasz treningi i ich intensywność?
Jest ciężko. W Polsce przeszedłem już dwa podobne obozy. W Hiszpanii duży nacisk kładzie się na taktykę, a w Polsce na fizyczność. Ale już zdążyłem się przyzwyczaić do takiej pracy na obozach.
Dwa lata temu przyjechałeś do Polski. Jak wspominasz pierwsze dni w tym kraju? Coś Cię zaskoczyło?
Myślę, że najbardziej zaskoczył mnie styl gry w Polsce. Tak, jak już mówiłem - liga jest fizyczna, a nie taka jak hiszpańska, która jest taktyczna i techniczna. Kolejną rzeczą była kwestia bezpieczeństwa w kraju. W Polce kiedy wychodzę z rodziną na ulicę, nie muszę się martwić się martwić o swoje rzeczy osobiste. Hiszpania przechodzi obecnie kryzys bezpieczeństwa. Nigdy nie przypuszczałem, że do tego dojdzie. Dla przykładu Barcelonę odwiedza dużo turystów, którzy boją się kradzieży. Podczas zwiedzania ludzie pilnują swoich rzeczy osobistych, a w Polsce jest inaczej. W Polsce nie trzeba się martwić o to, że padnie się ofiarą przestępstwa.
Do Wisły przyjechałeś na testy latem 2023 roku. Spodobałeś się sztabowi szkoleniowemu na tle, że podpisałeś kontrakt. Dlaczego więc Wisła, a nie inny klub?
Dołączyłem do Wisły, bo to wielki klub z imponującym stadionem. Początkowo w Wiśle mieliśmy sześciu Hiszpanów, a później ośmiu. Dzięki nim, moja aklimatyzacja była łatwiejsza, bo w razie czego mogłem liczyć na ich pomoc. Myślę, że moja adaptacja byłaby trudniejsza, gdyby w zespole nie było moich rodaków.
Jak się współpracowało na boisku z Angelem Rodado?
Angel jest moim przyjacielem. Świetnie mi się z nim grało.
Kibice Wisły Kraków od jakiegoś czasu nie są wpuszczani na sektory gości przez większość klubów w Polsce. Czy brak wsparcia fanów miał na Was wpływ?
Nie rozumiem tego, bo myślę, że piłka nożna jest dla fanów. Piłkarze grają dla kibiców, dla tych ludzi na stadionach. Trudno się gra bez wsparcia trybun. Nasi kibice, mimo że nie byli wpuszczani na stadiony, przyjeżdżali na mecze i stali pod stadionem. Słyszeliśmy ich doping i to było trudne do pojęcia. W pewnych momentach meczu potrzebny jest doping, który niesie zespół i dodaje dodatkowej motywacji.
Wiele mówi się o tym, że rywale szczególnie mobilizują się na mecze z Wisłą Kraków. Dało się to odczuć?
Tak, myślę, że mecz przeciwko Wiśle jest ważnym dniem dla zawodników drużyny przeciwnej z tego powodu, że może on zwiększyć szanse zawodnika na transfer do innego klubu. Jeśli piłkarz pokaże się z dobrej strony w tym meczu [w starciu z Wisłą Kraków - przyp.red], to może wzbudzić zainteresowanie innych zespołów.
Najlepszy moment w Wiśle Kraków?
Wygrana w Pucharze Polski. To był najlepszy dzień w moim życiu. Tak, na stadionie była moja rodzina i moja dziewczyna. Po meczu zwycięstwo świętowaliśmy na Starym Mieście w Krakowie.
Jak spędzasz czas po treningach?
Po treningu jadę do domu, następnie jem obiad i spędzam czas z moją dziewczyną i pieskami. Mam dwa pieski, z którymi regularnie chodzimy na spacery. Kiedy przychodzimy ze spacerów, przygotowujemy coś do jedzenia. Później oglądamy filmy na Netflixie i idziemy spać.
Cały wywiad z Angelem Baeną jest już dostępny na kanale Mecze24.pl na YouTube. Zapraszamy do odsłuchu.
Ekstraklasa Transfery piłkarskie, plotki transferowe 1 liga Angel Baena Ekstraklasa Piłka nożna Widze Łódź Wisła kraków Wywiad