
Niestety Fortunie Düsseldorf nie udało się awansować w sezonie 2024/2025 do Bundesligi. Zajęła ona piąte miejsce zaraz za SC Paderborn. To stawia pod znakiem zapytania przyszłość Dawida Kownackiego w klubie. Jaka czeka go przyszłość?
Jakiś czas temu mogło by się zdawać, że przyszłość polskiego napastnika w zagranicznych ligach dobiega powoli końca. Jego nieudana przygoda z Werderem Brema sprawiła, że coraz więcej mówiło się o jego powrocie chociażby do Lecha Poznań. Wtedy jednak przytrafiło mu się wypożyczenie do grającej w 2. Bundeslidze ekipy Fortuny Düsseldorf w której miał okazję grać na przestrzeni kilku ostatnich lat.
To również tam w sezonie 22/23 zanotował najlepszy sezon w swojej karierze notując na przestrzeni 32 spotkań 14 bramek i 9 asyst. Być może właśnie to przekonało polaka do powrotu, chciał odbudować swoją formę i w perspektywie mieć awans Fortuny do Bundesligi i ponownie sprawdzenie w niej swoich umiejętności. Niestety to się nie udało, bo ekipa Kownackiego zajęła 5 miejsce, zabrakło niewiele, ale jednak.
To mocno komplikuje sytuację Polaka, który po sezonie ma wrócić do Werderu Brema. Nie ma on większych szans na konkurowanie z Marvinem Duckschem, który jest najlepszym strzelcem zespołu. W grę wchodzi więc kolejne wypożyczenie lub wykup zawodnika. Niestety Fortuna na warunki 2. Bundesligi nie stać na kupno Kownackiego. Werder oczekuje za niego bowiem 2.5 miliona euro co jest kwotą zdecydowanie powyżej możliwości klubu.
Opcje są więc dwie - albo Fortuna dojdzie do porozumienia w sprawie kolejnego wypożyczenia, lub będzie się starała zbić kwotę transferu. Z pewnością powalczą oni jednak o polskiego napastnika, który w obecnym sezonie strzelił dla nich 13 bramek i zanotował 5 asyst. Portal "Transfermarkt" wycenia zawodnika na cenę 2.5 miliona, czyli dokładnie tyle ile oczekuje Werder.