
W Polskim Związku Piłki Nożnej najwidoczniej panuje spory optymizm tuż przed nadchodzącymi mistrzostwami Europy.
Już w piątek wieczorem startuje EURO 2024. Polska swój pierwszy mecz rozegra w niedzielę, o 15.00 z Holandią. Biało-czerwoni rozpoczną turniej osłabieni, bowiem zabraknie Roberta Lewandowskiego - największej gwiazdy polskiej kadry.
"Awans z grupy to plan minimum"
Adam Kaźmierczak, wiceprezes PZPN tuż przed turniejem wystosował dość odważną deklarację.
– Widać optymizm w drużynie. Rozmawiałem z trenerem Michałem Probierzem i czuję, że będzie dobrze. Jedziemy pokazać się z dobrej strony. Michałowi udało się scementować ten zespół. Chłopaki chcą "umierać" jeden za drugiego, a także za naszą reprezentację. To jest to, czego nam brakowało w ostatnim czasie. Jestem optymistą, jeżeli chodzi o Niemcy – zapowiada ofisjel w rozmowie ze sport.tvp.pl.
– Planem minimum na Euro jest wyjście z grupy. Mamy bardzo mocnych rywali, ale nie zapominajmy, że na boisku jest po 11 zawodników. Trzeba zrobić wszystko, żeby pokazać dobrą piłkę. To jest tylko sport. Wyniki mogą być różne, natomiast jak reprezentanci zostawią serce i zaangażowanie, kibice będą w stanie wybaczyć nawet porażkę – dodał.
Poza Holandią rywalami podpiecznych będą jeszcze Austria i Francja. Warto pamiętać, że Polska dostała się na EURO dopiero po barażach.
Euro 2024 Reprezentacja Polski Euro 2024 Reprezentacja polski Pzpn