

Polscy koszykarze pokonali w Berlinie Słowenię, obrońcę tytułu 90:87 i awansowali do półfinału mistrzostw Europy.
Huśtawka emocji
Spotkanie przyniosło sporo emocji i zwrotów. Słoweńcy przystępowali do meczu jako zdecydowani faworyci, zwłaszcza mając w składzie wielką gwiazdę z NBA - Lukę Doncicia.
Mimo to, biało-czerwoni rozpoczęli mecz kapitalnie. Po pierwszej kwarcie prowadzili 29-26. Po kolejnej ta przewaga jeszcze bardziej wzrosła, do dwunastu. Sporo nerwów powstało w trzeciej kwarcie, gdy Słoweńcy wreszcie doszli do głosu. Trafienie choćby jednego rzutu długimi minutami wydawało się poza zasięgiem naszej kadry. Na domiar złego wyraźnie przebudzili się Słoweńcy, którzy dla odmiany trafiali niemal wszystko. Tylko w tym fragmencie rywale wygrali 24:6.
Polska wytrzymała ten moment emocjonalnie do końca. Wygrywając ostatecznie z trzema punktami przewagi!
To pierwszy od 1971 roku awans biało-czerwonych do najlepszej czwórki.
Polacy w piątkowym półfinale zmierzą się z Francją, wicemistrzem olimpijskim.
????????❗ ????????❗ ????????❗
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 14, 2022
????????❗ ????????❗ ????????❗
????????❗ ????????❗ ????????❗ pic.twitter.com/AWNR6Rqvna
On był liderem
Ponitka - to był zdecydowanie lider i najjaśniejsza postać tego półfinału.
Mateusz Ponitka w 1/4 Finale Mistrzostw Europy
— Mateusz Babiarz (@matbabiarz) September 14, 2022
- 26 punktów
- 16 zbiórek
- 10 asyst
- 3 przechwyty
Kapitan. MVP. pic.twitter.com/6Ecxuim0cK