Fot. YouTube / Legia WarszawaLegia Warszawa godnie pożegnała się z Ligą Konferencji Europy. W czwartek "Wojskowi" pokonali u siebie Lincoln Red Imps (4:1) w ostatnim meczu fazy ligowej. Spotkanie podsumował trener Inaki Astiz. Hiszpan wypowiedział się również na temat swojej przyszłości w klubie.
Inaki Astiz zabrał głos po meczu Legia Warszawa - Lincoln Red Imps
Dzięki wygranej z Lincoln Red Imps (4:1), Legia Warszawa przerwała serię jedenastu meczów bez zwycięstwa. Ostatni triumf "Wojskowi" odnieśli 23 października, kiedy pokonali Szachtar Donieck (1:2). Trener Legii Warszawa Inaki Astiz na konferencji prasowej przyznał, że nie miał obaw przed tym spotkaniem.
- Obaw nie miałem, ale patrząc na ostatnie wyniki, to różnie mogło być. Te sytuacje, co mieliśmy, to cały czas naciskałem i mówiłem, że idziemy po drugą, trzecią i czwartą bramkę, bo tak będzie najlepiej dla Was. Będziecie się czuć bezpiecznie, pewni siebie i będziecie się cieszyć grą. Trzeba było dać im zero nadziei, bo jedna sytuacja może skomplikować mecz. Jedynie z czego nie jestem zadowolony, to ze straconej bramki. Znów nie zachowaliśmy czystego konta, ale zostawmy już to na inny moment. Dzisiejsze zwycięstwo było dla pana Rzymka (Krzysztofa Rzymowskiego, kitmana Legii Warszawa - przyp. red.) - powiedział Inaki Astiz na pomeczowej konferencji prasowej.
Inaki Astiz o swojej przyszłości
Czwartkowy mecz z Lincoln Red Imps był dla Inakiego Astiza ostatnim spotkaniem w roli pierwszego trenera Legii Warszawa. Hiszpan został zapytany o to, czy przyjąłby propozycję powrotu na stanowisko asystenta szkoleniowca czy wolałby pracować jako pierwszy trener.
- Od piątku będziemy się zastanawiać i rozmawiać. Potem będziemy mądrzejsi. Dlaczego miałbym nie wrócić do roli asystenta? Kiedy objąłem funkcję pierwszego szkoleniowca, wiedziałem, że nie jestem gotowy na 100 procent. To normalne rzeczy. Dużo rozmawiałem też o tym z różnymi trenerami. Ale trzeba to przyjąć. Cieszę się jednak z tego okresu, który spędziłem jako pierwszy trener. Starałem się od początku do końca, cały czas dać z siebie wszystko, żeby drużyna miała, jak najlepiej, żeby ludzie dookoła czuli się dobrze i mogli pomagać drużynie - mówił na pomeczowej konferencji prasowej.
- Faktem jest, że nie mam najwyższej trenerskiej licencji, a to jest ważne do pracy w roli pierwszego szkoleniowca, więc krok po kroku. Najważniejsze jest to, co robisz, więc to będzie najważniejsze. Na ten moment nie mam takiego super ego, że już teraz muszę być pierwszym trenerem. Nie jestem takim człowiekiem. Tak, jak mówię, krok po kroku i to, co ma być i przynieść przyszłość to czekamy i zobaczymy - oznajmił.
Legia Warszawa zakończyła fazę ligową Ligi Konferencji Europy na 28. miejscu. W sześciu meczach zdobyła sześć punktów.
Liga Konferencji Europy Legia warszawa Lincoln Liga konferencji europy Piłka nożna Liga konferencji europy Inaki Astiz
Oglądaj mecze za darmo









