Lech Poznań z kadrowymi znakami zapytania przed meczem z Lechią. Sztab czeka na ostatni trening

Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Obrazek newsa : Lech Poznań z kadrowymi znakami zapytania przed meczem z Lechią. Sztab czeka na ostatni treningShutterstock/Maciej Rogowski

W sobotę, 25 lipca Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z Lechią Gdańsk w ramach 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy. O sytuacji kadrowej i planie na to spotkanie wypowiedział się na konferencji prasowej trener mistrzów Polski - Niels Frederiksen.

Sytuacja zdrowotna Lecha Poznań przez wyjazdowym meczem z Lechią Gdańsk

Na początku trener Niels Frederiksen wyjaśnił, jak wygląda sytuacja zdrowotna Antonio Milicia, Antoniego Kozubala i Afonso Sousy.

"Decyzje kadrowe podejmiemy po zakończeniu treningu, ale uważam, że sytuacja kadrowa w naszej drużynie rysuje się dość dobrze. Antonio Milić i Antoni Kozubal będą gotowi do gry. Afonso Sousa na ten moment nie wiem, czy będzie gotowy do gry. Zobaczymy po treningu" - zaznaczył Frederiksen.

Niels Frederiksen będzie mógł również skorzystać z Luisa Palmy. Z drużyną od dwóch dni trenuje Pablo Rodriguez, ale w starciu z Lechią nie zagra z powodu zaległości treningowych. Hiszpana prawdopodobnie zobaczymy w kadrze meczowej przy okazji starcia z Breidablikiem.

"Luis Palma zostanie włączony do kadry meczowej na starcie z Lechią Gdańsk. Pablo Rodriguez opuści to spotkanie. Po podpisaniu kontraktu poleciał do ojczyzny, aby załatwić kilka spraw. Dwa dni temu wrócił do Poznania i rozpoczął treningi z pierwszą drużyną, stąd w meczu z Lechią nie wystąpi, ale mogę zapewnić, że będzie gotowy do gry z Breidablikiem" - dodał.

Trener Lecha wrócił do poprzedniego meczu z Lechią Gdańsk.

Ostatnie spotkanie między tymi drużynami zostało rozegrane 9 lutego 2025r., i zakończyło się porażką Lecha Poznań 0:1. Norweski szkoleniowiec wrócił pamięcią do tej potyczki.

"Tak, pamiętam ten mecz. W początkowej fazie nie radziliśmy sobie z ich wysokim pressingiem. Na dodatek od 13. minuty graliśmy w osłabieniu. Analizowaliśmy to starcie z zawodnikami i omawialiśmy sytuacje boiskowe, które sprawiły nam problemy, po to by następnym zaprezentować się w nich lepiej. Rozmawialiśmy o tym, w jaki sposób możemy wykorzystać wysoki pressing stosowany przez Lechię" - zapowiedział.

"Będą zmiany, ale nie będzie ich dużo. Nie dokonamy 5-6 roszad w drużynie. Być może więcej rotacji wprowadzimy do składu w meczu wyjazdowym z Breidablikiem" - podkreślił.

"To jest bardzo mocny punkt Lechii"

Miniony sezon Lechia Gdańsk zakończyła na 14. miejscu w PKO BP Ekstraklasie. W letnim oknie transferowym sprowadziła sześciu nowych piłkarzy - Dawida Kurminowskiego, Alvisa Jaunzemsa, Matusa Bojtko, Maksyma Dyachuka, Mohameda Allę i Bartosza Szczepankiewicza. Pożegnała z kolei sześciu graczy. Obecną kampanię rozpoczęła od porażki 1:2 z Górnikiem Zabrze.

"Lechia jest zupełnie inną drużyną niż w poprzednim sezonie. Ma nowych piłkarzy. Kilku postaci także odeszło z niej po sezonie, więc trudno powiedzieć, czy grają tak samo, jak w poprzednim sezonie. Oczywiście, analizowaliśmy ich pierwsze spotkanie. Myślę, że zagrali całkiem nieźle. Zagrali bardzo wysokim pressingiem i dobrze bronili w głębokiej defensywnie. Gdybym miał kogoś wyróżnić z Lechii, to byłby to Camilo Mena, który jest szybkim skrzydłowym i świetnie sobie radzi w fazach przejściowych. To jest bardzo mocny punkt Lechii" - powiedział Frederiksen.

Mecz Lechia Gdańsk - Lech Poznań odbędzie się w sobotę, 26 lipca o godzinie 20:15.

Ekstraklasa Lech poznań Lechia gdańsk Ekstraklasa Niels Frederiksen

Komentarze użytkowników

    Popularne tematy