PKO Ekstraklasa: Zwycięstwa Puszczy, GKS-u i Rakowa [WIDEO]

Mikolaj Barbanell/Shutterstock

Za nami sobotnie spotkania 17. kolejki PKO Ekstraklasy. Okazały się one szczęśliwe dla Puszczy, GKS-u i Rakowa, które pokonały odpowiednio Śląsk 1:0, Lechię 2:0 i Widzew 3:2. 

Bardzo ważne zwycięstwo Puszczy

Na początek sobotnich zmagań mieliśmy bardzo ważny mecz na dole tabeli. Śląsk podejmował u siebie Puszczę. Przez większość czasu gospodarze mieli wyraźną przewagę, ale byli bardzo nieskuteczni. Niepołomiczanie natomiast czekali na jedną dogodną sytuację i doczekali się jej w 66. minucie. Mateusz Cholewiak świetnie odnalazł się w polu karnym i precyzyjnym uderzeniem pokonał Rafała Leszczyńskiego. To trafienie ostatecznie było tym jedynym i Żubry po wygranej 1:0 zdobyły bardzo ważne trzy oczka. 

GKS lepszy w starciu beniaminków

Następnie przenieśliśmy się do Katowic, gdzie GKS w meczu beniaminków podejmował Lechię. Katowiczanie praktycznie przez cały mecz byli bezapelacyjnie lepszą drużyną i to widzieliśmy już w pierwszej połowie. Podopieczni Rafała Góraka zadali w niej dwa ciosy za sprawą Arkadiusza Jędrycha i Sebastiana Bergiera. Po przerwie gospodarze natomiast skupili się na bronieniu korzystnego wyniku i ostatecznie udało im się utrzymać prowadzenie 2:0 do samego końca. 

Raków rzutem na taśmę pokonuje Widzew

Na zakończenie dzisiejszych zmagań mieliśmy mecz w Łodzi, gdzie Widzew podejmował Raków. Spotkanie kapitalnie rozpoczęło się dla gospodarzy, którzy w 3. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Jakuba Sypka. Raków jednak błyskawicznie odpowiedział, bo chwilę później wyrównał Jean Carlos. Później podopieczni Marka Papszuna mieli przewagę i w 39. minucie okrasili ją golem Iviego Lopeza. Do przerwy goście minimalnie prowadzili, a na początku drugiej połowy gospodarze mieli minimalną przewagę. W 56. minucie zamienili ją na gola Imada Rondica i mieliśmy remis, który utrzymywał się przez dłuższy czas. Wydawało się więc, że mecz zakończy się podziałem punktów, ale w doliczonym czasie gry decydujący cios zadał Jonatan Brunes i dał swojej drużynie zwycięstwo 3:2.