Everton dość długo stawiał się Manchesterowi City, ale koniec końców to podopieczni Josepa Guardiola byli lepsi.
Haaland razy dwa
W pierwszej połowie ciężko było mówić o szaleńczym tempie jakiejkolwiek ze stron. Widzieliśmy mało sytuacji podbramkowych, a w pewnym momencie można było zobaczyć nawet oznaki irytyacji u Guardioli.
Gra "The Citizens" rozruszała się nieco po zamianie stron. Najpierw w 71. minucie Haaland wykorzystał zamieszanie po stałym fragmencie. Niemal kwadrans później napastnik skorzystał z zagrania Kevina de Bruyne.
FULL-TIME | Three points, secured! 🔒
— Manchester City (@ManCity) February 10, 2024
🩵 2-0 🍬 #ManCity | @okx pic.twitter.com/5a9EIq6t2O
Przed Manchesterem teraz konfrontacja w Lidze Mistrzów z FC Kopenhaga i ligowa rywalizacja z Chelsea. Z kolei Everton podejmie Crystal Palace w Premier League w następny weekend.
Premier League Premier league Manchester city Everton Erling haaland