Sędzia z Ekstraklasy został uderzony przez piłkarza. "To było traumatyczne"

Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Obrazek newsa : Sędzia z Ekstraklasy został uderzony przez piłkarza. "To było traumatyczne"Shutterstock/Dziurek

Damian Sylwestrzak przeszedł długą drogę, by trafić na szczyt. Zaczynał od sędziowania na najniższych szczeblach rozgrywkowych. Dziś jest jednym z najlepszych polskich arbitrów. W rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą opowiedział o przykrej sytuacji, która miała miejsce kilkanaście lat temu. Zdradził, że został uderzony przez jednego z piłkarzy.

Damian Sylwestrzak został uderzony przez piłkarza. "To było traumatyczne"

Damian Sylwestrzak bez wątpienia należy do czołówki polskich arbitrów. Niedawno zadebiutował jako sędzia główny w Lidze Mistrzów w meczu Sporting CP - Kajrat Ałmaty. Ale jego droga na szczyt nie była łatwa, o czym opowiedział w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą.

"Pamiętam, że to była niedziela, mecz klasy B. Byłem wtedy sędzią dwa lata, jeszcze ze mną na mecz pojechał tata. Mogłem mieć wtedy z 20 lat. Pojechałem na ten mecz i sędziowałem sam. We Wrocławiu jest tak dużo tych rozgrywek, a mało sędziów - z związku, z czym sędziuje się samemu te mecze, więc ja miałem dosyć krótki ten staż. A trafiłem na drużynę, która była po weselu. Ja już wiedziałem, że oni są po weselu. W momencie, kiedy sprawdzałem obuwie, było czuć opary. Wtedy nie byłem doświadczonym sędzią, ale już wiedziałem, że będą kłopoty. I była sytuacja podczas meczu, że zawodnik o dużych rozmiarach popełnił faul na ewidentną żółtą kartkę. Ja mu dałem tą żółtą kartkę, a jemu to się nie spodobało. I to był początek meczu" - przyznał 33-letni sędzia.

"Potem była taka sytuacja, że bramkarz złapał piłkę wyraźnie wcześnie, a ten sam zawodnik wziął nabieg i celowo wpadł w tego bramkarza. Nie miałem wyboru i pokazałem mu drugą żółtą kartkę. W momencie, kiedy mu pokazałem czerwoną, widziałem że on idzie w moim kierunku, więc tylko się oglądałem, co jest za mną, gdzie upadnę. No i faktycznie podszedł i wyprowadził cios. Nie stało mi się nic takiego poważnego. Pamiętam, że szatnia, jeśli dobrze kojarzę, była w przyczepie kempingowej. Tam poszedłem podpisać wszystkie dokumenty. Oczywiście zakończyłem mecz w 51. minucie. I pamiętam, że wchodzi kierownik, puka, i się pyta: "Panie sędzio, dlaczego Pan zakończył ten mecz? Przecież pan nie dostał tak mocno" - kontynuował.

"I to pamiętam z tego wydarzenia. Opisałem to wszystko i słyszałem ich rozmowę pod szatnią, że poczekamy na niego. Tylko nie wiedzieli, co to jest za facet, mój tata, który tam stał. I pamiętam taką sytuację, że wracałem z tatą. W tej miejscowości jest tylko jedna droga. Po meczu wracaliśmy środkiem drogi, żeby nikt nie mógł nas wyprzedzić. Powiem szczerze, że dla mnie to wydarzenie wtedy było w pewnym sensie traumatyczne" - podkreślił Damian Sylwestrzak.

W tym sezonie Damian Sylwestrzak poprowadził 8 meczów w PKO BP Ekstraklasie, jeden w Lidze Mistrzów, 1 w eliminacjach do Ligi Mistrzów, jeden w kwalifikacjach do Ligi Europy, jeden w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy oraz jeden w rozgrywkach Betclic 1. ligi.

Ekstraklasa Polska – Niższe ligi Damian Sylwestrzak Ekstraklasa Piłka nożna

Komentarze użytkowników