Trener Legii Warszawa przejechał się po swoich piłkarzach po porażce. "Każdy latał, gdzie chciał"

Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Obrazek newsa : Trener Legii Warszawa przejechał się po swoich piłkarzach po porażce. "Każdy latał, gdzie chciał"Fot. YouTube / Legia Warszawa

Legia Warszawa w niedzielę przegrała u siebie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza (1:2) w ramach meczu 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W pomeczowej konferencji prasowej udział wziął Iniaki Astiz. Trener "Wojskowych" miał pretensje do swoich piłkarzy.

Iniaki Astiz przemówił po porażce z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza

Do przerwy Legia Warszawa przegrywała 0:1 po golu Krzysztofa Kubicy. W drugiej odsłonie "Wojskowi" odrobili straty dzięki trafieniu Ermala Krasniqiego i szukali zwycięskiej bramki. Nie znaleźli go. W czwartej doliczonej minucie Andrzej Trubeha zaskoczył Kacpra Tobiasza i zapewnił komplet punktów Legii.

- Moim zdaniem, w pierwszej połowie każdy latał, gdzie chciał. W ogóle nie trzymaliśmy struktury. W drugiej połowie to się zmieniło. Mieliśmy swoje sytuacje i strzeliliśmy gola. Doprowadzenie do remisu było najtrudniejsze, chcieliśmy z wiarą zdobyć drugą. Wiadomo, chodzi o to, by robić to z głową. To kolejny mecz, w którym straciliśmy głowę. Ciężko to zaakceptować. Bo to nie pierwszy mecz, w którym mamy łatwe straty czy rozdajemy prezenty. Każdy z nas musi pomyśleć, spojrzeć w lustro i zastanowić się nad sobą, bo to jest Legia warszawa. Tutaj się gra o zwycięstwa, tytuły, a nie o inne cele. Nie wiem, co będzie - podkreślił Iniaki Astiz na pomeczowej konferencji prasowej.

Legia nie ma liderów?

Później szkoleniowiec Legii został zapytany o podobieństwa do sezonu 2021/2022 - Nie wiem, nie analizowałem dokładnie tej sytuacji. Starałem się myśleć o innych rzeczach, o aspektach techniczno-taktycznych, które mogą pomóc drużynie na boisku. Nie wiem, czy presja jest większa, kiedy gramy u siebie, czy na wyjeździe. Może tak być. Zobaczymy teraz, kto popłynie tym samym statkiem, a kto nie. Teraz jest ten moment, kiedy każdy z nas, każdy z zawodników musi pomyśleć o tym, w którą stronę chce iść. W trudnych momentach najtrudniejsze jest pokazanie charakteru. Lider nie musi tylko krzyczeć czy rozmawiać. Liderem może być każdy zawodnik, który weźmie drużynę na plecy, a jak jest ciężko, to pokazuje się i stara się ciągnąć zespół - mówił.

- Obecnie jesteśmy w sytuacji, która pokazuje, kto ma charakter, żeby wyciągnąć zespół czy nie. Bo presja jest duża, nie jest łatwo grać tutaj - zaznaczył poddenerwowany szkoleniowiec. W kolejnych meczach będę chciał postawić na zawodników, którzy przez 90 minut będą skoncentrowani. Bo czasami dwie minuty, pam, pam i nie ma nas. Tak było w ostatnich dwóch meczach. Więc coś będziemy musieli wymyślić. Może jakaś zmiana, nie wiem czy to będzie zmiana taktyczna czy indywidualna - dodał Astiz.

Tak kibice pożegnali piłkarzy Legii Warszawa

Warto zaznaczyć, że po porażce z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza piłkarzy Legii Warszawa żegnały gwizdy.

Po 14. rozegranych meczach Legia zajmuje 10. miejsce w tabeli ligowej, mając na koncie 17 punktów.

Ekstraklasa Iniaki Astiz Legia warszawa Bruk-bet termalica nieciecza Ekstraklasa Piłka nożna

Komentarze użytkowników