Trenerzy zabrali głos po meczu Legia Warszawa - Raków Częstochowa!

Shutterstock/Mikołaj Barbanell

W 11. kolejce PKO BP Ekstraklasy Legia Warszawa przegrała 1:2 z Rakowem Częstochowa. Po zakończeniu spotkania głos zabrali trenerzy obu drużyn.

W 11. kolejce PKO BP Ekstraklasy Legia Warszawa grała przy Łazienkowskiej z Rakowem Częstochowa i przegrała 1:2. W ekipie 'Wojskowych' gola strzelił Paweł Wszołek, a w drużynie przeciwnej bramki trafili Władysław Koczerhin i samobójczego gola trafił Rafał Augustyniak. 

- To dziwne uczucie dla mnie w Legii, żeby przegrać domowy mecz w lidze. Ostatnie nasze trzy spotkania wyglądały w ten sposób, że prezentujemy się solidnie, ale brakuje nam tak ważnego szczęścia. Zdajemy sobie sprawę, że nie było to nasze najlepsze spotkanie. Nie pokazaliśmy poziomu, do jakiego przyzwyczailiśmy. Po pierwszych 15 minutach wyglądaliśmy lepiej, mieliśmy swoje szanse. Koniec końców to my strzeliliśmy samobójczego gola, ale takie rzeczy w futbolu się zdarzają. Drużyna jest bardzo rozczarowana. W szatni powiedziałem zawodnikom, że taką serię lepiej mieć w październiku niż w maju. Jestem przekonany, że szybko dojdziemy do siebie. Będzie czas na analizę, odpoczynek. Zaczniemy wygrywać, jestem o tym pewny. Nie chcę tracić więcej czasu na myślenie o tej porażce. Nienawidzę przegrywać. Jestem pewny, że po przerwie na reprezentację wrócimy silniejsi - przyznał trener Legii Warszawa Kosta Runjaić, cytowany przez 'Legia.com'.

- Nie weszliśmy dobrze w ten mecz, potem wyglądało to lepiej. Musze przyznać, że po wydarzeniach w Alkmaar miałem nieprzespane noce. Potrzeba chwili, aby wszystko sobie poukładać. Patrząc jednak na statystyki, daliśmy z siebie wszystko. Nie chcę szukać wymówek. Gratulacje dla zespołu Rakowa - dodał. 

- Przede wszystkim chciałbym wspomnieć, że bardzo dobry mecz rozegrał Marco Burch. To młody, bardzo utalentowany defensor. Mamy wielu graczy do rotacji, chciałem z tego korzystać. Artur Jędrzejczyk pauzuje za kartki, Rafał Augustyniak nie mógł wystąpić w pierwszym składzie ze względu na niedawną kontuzję. Po mocno wyczerpujących ostatnich dniach zdecydowałem się również, żeby boisko w przerwie opuścił Josue - zakończył.

Steve Kapuadi (obrońca Legii Warszawa)

- Jesteśmy rozczarowani wynikiem. Nie zagraliśmy dziś na na naszym normalnym poziomie, jest to mecz do zapomnienia. Ostatnie wyniki nie są najlepsze, ale patrząc na statystyki nie wygląda to tak źle. Musimy nabrać świeżości, zmienić detale i wrócimy do wygrywania - przyznał Steve Kapuadi, cytowany przez 'Legia.com'.

- Raków Częstochowa wszedł dobrze w ten mecz. Przez pierwsze piętnaście minut byli od nas lepsi, ale później to my wyglądaliśmy lepiej. Dziś zabrakło nam też trochę szczęścia. Sytuacja po meczu z Alkmaar nie miała wpływu na dzisiejszy mecz. Jest to już przeszłość. Wydarzyło się to niedawno, ale jesteśmy profesjonalistami i byliśmy skupieni na meczu. Sytuacja z Alkmaar była bardzo smutna. Gramy w piłkę, by się tym cieszyć i byliśmy zszokowani brutalnym zachowaniem, które nas spotkało - dodał.

Dawid Szwarga (trener Rakowa Częstochowa)

- To był 21 mecz w tym sezonie Rakowa Częstochowa, czyli zagraliśmy już więcej niż rundę. Jedenaste zestawienie bloku obronnego i po tych 13 transferach, których dokonaliśmy w tym sezonie uważam, że ta drużyna jest cały czas w fazie przeobrażeń i zmiany. To nie jest proste wdrażać nowych zawodników, którzy muszą dostać dużą wiedzę na temat zasad gry w każdej fazie w momencie, kiedy nie mamy możliwości treningu. Tylko i wyłącznie się regenerujemy, analizujemy spotkanie i przechodzimy do kolejnego meczu. Chciałem to podkreślić i tym bardziej pogratulować zespołowi - przyznał Dawid Szwarga na konferencji prasowej.

- Pierwsza połowa uważam, że była jedną z lepszych w tej rundzie. Graliśmy bardzo intensywnie, zdecydowanie i odważnie, zwłasza w pressingu i z tego kreowaliśmy sytuacje odbierając piłki bardzo wysoko. Oczywiście w drugiej części spotkania Legia potrafiła w kilku momentach zepchnąć nas niżej, ale nawet wtedy potrafiliśmy ten mecz kontrolować. Jedną fazą gry, w której Legia była dla nas najbardziej groźna, to były stałe fragmenty gry, z których stworzyła dwie sytuacje wykorzystując wzrost zawodników, którzy przebywali na boisku - dodał.

Sytuacja w tabeli

Raków Częstochowa znajduje się teraz na 10. miejscu w tabeli z dorobkiem 22 punktów na koncie, a Legia Warszawa jest na 4. miejscu z dorobkiem 20 oczek. Oba zespoły mają rozegrane po 10 spotkań.

Źródło: Legia.com, konferencja prasowa