
Manchester City zremisował z Tottenhamem 3:3 w hicie 14. kolejki Premier League.
City ponownie gubi punkty
Przed dzisiejszym meczem z Tottenhamem City notowało serię dwóch remisów z rzędu. Podopieczni Pepa Guardioli dziś za wszelką cenę chcieli się przełamać, ale mecz rozpoczął się dla nich fatalnie, bo w 6. minucie prowadzenie Kogutom dał Heung-Min Son. Koreańczyk chwilę później strzelił drugiego gola, lecz tym razem pokonał własnego bramkarza. Po golu samobójczym Tottenham trochę przygasł, a to znakomicie wykorzystali gospodarze, którzy objęli prowadzenie w 31. minucie za sprawą Phila Fodena. Do przerwy podopieczni Pepa Guardioli prowadzili 2:1 i byli blisko przełamania niekorzystnej serii. Tottenham w drugiej połowie jednak nie złożył broni i zażarcie walczył o remis. Udało mu się go osiągnąć w 69. minucie, gdy Edersona pokonał Giovanni Lo Celso. City jednak za wszelką cenę nie chciało mieć trzeciego ligowego z rzędu remisu i za wszelką cenę chciało wbić trzeciego gola. W 81. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Jack Grealish, lecz ostatecznie to trafienie i tak nie dało wygranej, ponieważ dziewięć minut później na 3:3 strzelił Dejan Kulusevski. Ostatecznie hit kolejki zakończył się remisem 3:3. Dla Manchesteru jest to trzeci ligowy remis z rzędu, Spurs natomiast przełamali serię trzech kolejnych porażek.
Pozostałe wyniki
Przed meczem City z Tottenhamem zostało rozegrane kilka innych spotkań, oto komplet wyników:
AFC Bournemouth - Aston Villa 2:2 (1:1)
Chelsea FC - Brighton&Hove Albion 3:2 (2:1)
Liverpool FC - Fulham FC 4:3 (2:2)
West Ham United - Crystal Palace FC 1:1 (1:0)
Artykuły Premier league Manchester city Tottenham hotspur Afc bournemouth Aston villa Chelsea fc Brighton & hove albion Liverpool fc Fulham fc West ham united Crystal palace fc