Jan Ziółkowski chwali Goncalo Feio. "To inny poziom, jak na polską ligę"

Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Obrazek newsa : Jan Ziółkowski chwali Goncalo Feio. "To inny poziom, jak na polską ligę"Fot. Mateusz Kostrzewa/legia.com / materiały prasowe

Jan Ziółkowski udzielił obszernego wywiadu Eleven Sports, w którym wypowiedział się m.in. na temat obecnej sytuacji Legii Warszawa i jej byłego szkoleniowca Goncalo Feio. Środkowy obrońca AS Romy przyznał, że Portugalczyk miał ogromny wpływ na to, w jakim miejscu teraz się znajduje.

Jan Ziółkowski o Legii Warszawa

Pod koniec sierpnia 2025 roku Jan Ziółkowski przeniósł się z Legii Warszawa do AS Romy. Według portalu "Transfermarkt", klub z Serie A zapłacił za niego 6,6 mln euro. 20-latek w rozmowie z Eleven Sports skomentował obecną sytuację Legii. - Nikt się nie spodziewał, że będzie tak źle. Nie ma słów na to, co się dzieje. Mi jest po prostu przykro, bo to jest mój dom. Kiedy widzę, co się tam dzieje, to nie dowierzam. Jest mi szkoda chłopaków i kibiców - podkreślił Ziółkowski.

Ależ słowa o Goncalo Feio

Środkowy obrońca AS Romy został włączony do pierwszego zespołu Legii Warszawa 25 stycznia 2023 roku za Kosty Runjaicia. Prawdziwą szansę otrzymał jednak od Goncalo Feio. - Trener Goncalo przyszedł po odejściu trenera Kosty, za którego nie miałem szans gry, ale wtedy byłem młody, dopiero wchodziłem. Legia trochę przegrywała, trochę wygrywała. To był ciężki moment, żeby wejść do składu. Później przyszedł trener Goncalo. To było najlepsze, co mogło się stać dla młodych zawodników Legii Warszawa, bo jego etyka pracy z młodymi piłkarzami to jest coś niewiarygodnego - rozpoczął Ziółkowski.

- Dla przykładu. Masz chłopaków jeszcze młodszych niż ja, Szczepaniak, Adkonis, oni są teraz w Grodzisku. I oni byli poza kadrą meczową. W niedzielę jest mecz o godzinie 20:00, a tego samego dnia o godzinie 10:00 oni mieli indywidualny trening. Trener Goncalo Feio wychodził i robił ten trening z nimi sam. Nie wysyłał żadnych asystentów. Nie musiał tego robić i nie musiał przychodzić sam, a jednak przychodził sam i sam prowadził trening dla młodych piłkarzy. Dla młodego piłkarz to jest taki sygnał, że jesteś ktoś wierzy w Ciebie i możesz być ważną częścią tej drużyny - dodał.

W jaki sposób Goncalo Feio dotarł do Ziółkowskiego? - Klucz na mnie? Myślę, że szukał go trochę. Dużo ode mnie wymagał i dużo było takiej konstruktywnej krytyki, ale ja nigdy nie miałem z tym problemu, bo ja lubię, jak ktoś mówi mi, czego ode mnie oczekuje i co chce, żebym zmienił. Dużo ze mną pracował czy to indywidualnie, czy na analizach sam mi pokazywał różne rzeczy - mówił.

- Myślę, że przełomowa była dla mnie poprzednia zima, gdzie trener tak w 100 procentach uwierzył w mój potencjał i niekwestionowalnie wystawiał mnie cały czas w pierwszym składzie. Ja mogę mu tylko podziękować, bo bardzo mi pomógł w tym, gdzie teraz jestem. Ja też mu kilka razy pomogłem, bo strzeliłem kilka ważnych goli, więc myślę, że jesteśmy kwita. Mi się bardzo podobało, że trener chciał dużo zmienić, miał bardzo dużo energii. A jego wiedza taktyczna, to ile on wie, jak na polską ligę, to jest klasa i inny poziom - powiedział.

Jan Ziółkowski w tym sezonie rozegrał łącznie 17 meczów, w których zanotował jedną asystę.

Sprawdź
Sprawdź
Sprawdź
Sprawdź

Ekstraklasa Serie A Jan Ziółkowski Legia warszawa As roma Goncalo feio Piłka nożna Ekstraklasa Serie a

Komentarze użytkowników