Jules Kounde zmienił zdanie. Czy zmieni też pracodawcę?

Twitter @jkeey4

Francuz nie czuje się dobrze w obecnie sprawowanej roli.

Zmiana pozycji

Nie minął nawet rok od transferu Julesa Kounde z Sevilli do Barcelony, a jego przyszłość już stoi pod znakiem zapytania. 25-latek przychodził na Camp Nou jako środkowy obrońca, który ewentualnie mógłby grać także na prawej stronie defensywy, lecz na przestrzeni całego sezonu to właśnie w tej drugiej roli był wystawiany częściej, głównie ze względu na doskonałą dyspozycję duetu stoperów Araujo-Christensen. Początkowo wydawało się, że Francuz pokornie akceptuje taki stan rzeczy, lecz dzisiejsze informacje temu przeczą.

Konkurencja

Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy, w tym między innymi dobrze poinformowanego w sprawach Barcelony Gerarda Romero, Kounde zakomunikował trenerowi Xaviemu, że nie chce dłużej pełnić roli prawego obrońcy, bowiem nie jest wtedy w stanie pokazać pełni swojego potencjału. W obliczu konkurencji w postaci Araujo, Christensena oraz prawdopodobnie Inigo Martineza, reprezentant Trójkolorowych, nawet mając zapewnienie od klubu, że będzie dostawał minuty na środku, nie ma gwarancji regularnych występów. 

Sprzeczne informacje

Rzekomo Duma Katalonii jest skłonna wysłuchać ofert za Kounde, jeśli te opiewać się będą na kwocie 80-90 milionów euro. Są też źródła, które twierdzą, że klub nie chce rozstawać się z piłkarzem, a on sam wcale nie poprosił o transfer. Dużo będzie zależeć od tego, czy w Barcelonie latem zamelduje się nowy prawy defensor. Na liście życzeń Xaviego znajdują się takie nazwiska jak Joao Cancelo i Juan Foyth. W przypadku sprowadzenia któregoś z nich lub nawet obu, Kounde miałby większe szanse na odejście, jeśli rzeczywiście taka jest jego wola.