Krzysztof Piątek już w Berlinie. W czwartek przejdzie testy medyczne

sbonsi / Shutterstock.com

Krzysztof Piątek zostanie zawodnikiem Herthy Berlin, jeśli nie wydarzy się coś niespodziewanego. Niemiecki klub porozumiał się z Milanem co do warunków transferu definitywnego i w środę wieczorem wyleciał do Berlina.

Po miesiącu spekulacji wszystko wskazuje na to, że przyszłość Krzysztofa Piątka jest już znana. Zainteresowanych zatrudnieniem Polaka było wiele klubów, ale ostatecznie to Hertha Berlin była najbardziej zdeterminowana i złożył Milanowi ofertę, która usatysfakcjonowała Włochów.

Hertha ma zapłacić za Krzysztofa Piątka niespełna 30 milionów euro plus ewentualnego dodatkowe bonusy. W środę wieczorem reprezentant Polski wyleciał do Berlina. W czwartek ma przejść testy medyczne, a po nich podpisać kontrakt z niemieckim klubem ważny do czerwca 2024 roku.

Piatek ist schon auf dem Weg nach Berlin! Morgen steht dann der Medizincheck auf dem Programm #TransferUpdate @SkySportNewsHD @SkySportDE @SkySport pic.twitter.com/gOs1K9MFyi

— Max Bielefeld (@Sky_MaxB) January 29, 2020

Hertha Berlin obecnie zajmuje dopiero trzynaste miejsce w tabeli Bundesligi i ma 22 punkty. Klub ma jednak ambitne plany. Pod koniec listopada trenerem został Juergen Klinsmann. Podczas zimowego okienka transferowego Hertha pozyskała już Lucasa Tousarta z Olympique Lyon za 25 milionów euro oraz Santiago Ascacíbar z Vfb Stuttgart za 11 milionów euro.

Co ciekawe Artur Wichniarek, który w przeszłości dwukrotnie reprezentował barwy Herthy Berlin ma spore wątpliwości czy to dla Piątka dobry kierunek. 'Na pewno bym na dzisiaj nie polecał Herthy. Brak pomysłu na grę podobnie jak Milan. Sytuacji bramkowych jak na lekarstwo, strzałów na bramkę oddają prawie najmniej w całej lidze. Koncentrują się bardziej na defensywie, ale plany na kolejne sezony mocarstwowe' - napisał na Twitterze Artur Wichniarek.

Krzysztof Piątek w Milanie występował przez rok. Łącznie rozegrał w jego barwach 41 meczów, w których zdobył 16 bramek i miał dwie asysty. W tym sezonie spisywał się znacznie poniżej oczekiwań. W 20 meczach strzelił tylko pięć goli, z czego trzy z rzutów karnych. Ostatnio spadł w hierarchii napastników na czwarte miejsce i nie miał zbyt wielkich szans na grę.