Lech Poznań awansował do kolejnej rundy w kontrowersyjnych okolicznościach [WIDEO]

Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Obrazek newsa : Lech Poznań awansował do kolejnej rundy w kontrowersyjnych okolicznościach [WIDEO]Konrad Swierad / shutterstock.com

Lech Poznań pokonał Gryf Słupsk 2:1 w 1/16 finału STS Pucharu Polski. Czwartoligowiec postawił mistrzom Polski bardzo trudne warunki i o mały włos, a byliby blisko sprawienia sensacji. W końcówce meczu doszło do sporej kontrowersji, kiedy to sędzia główny nie uznał gola samobójczego Mateusza Skrzypczaka.

4-ligowiec postawił trudne warunki Lechowi Poznań

W 1/32 finału Pucharu Polski występujący w 4. lidze, Gryf Słupsk, wyeliminował Polonię Warszawa (1:0). Kolejorz z kolei dopiero w 1/16 rozpoczął zmagania w tych rozgrywkach. Trener Niels Frederiksen bardzo poważnie potraktował to starcie, wystawiając w składzie wyjściowym m.in. Mikaela Ishaka, Taofeeka Ismaheela, Filipa Jagiełło czy Joela Pereirę. Jeśli chodzi o Gryfa, to część z nich musiała się dzisiaj zwolnić z pracy, zabrać urlop lub zwolnienie od nauki. Piłkarze z drużyny ze Słupska na co dzień łączą pracę z graniem w piłkę nożną. Spotkanie Lecha z Gryfem odbywało się w trudnych warunkach. Murawa była grząska przez opady deszczu, a na środku pola karnego było więcej piasku niż trawy.

2 gole Lecha Poznań w 1. połowie

Lech Poznań od początku przejął inicjatywę, ale przez długi czas nie potrafił stworzyć realnego zagrożenia. Goście mieli problem z budowaniem ataku pozycyjnego, a goście skutecznie bronili i dwukrotnie po dośrodkowaniach stworzyli sytuacje bramkowe. Najgroźniejsza z nich miała miejsce w 13. minucie, lecz Bartosz Mrozek nie dał się pokonał. W 19. minucie Lech wyszedł na prowadzenie po bramce Filipa Jagiełło. Pomocnik gości skutecznie wykończył kapitalne podanie prostopadłe od Pablo Rodrigueza.

Cztery minuty później Lech po raz drugi trafił do siatki. Joel Pereira dograł z prawej strony do Mikaela Ishaka, a ten z bliskiej odległości pokonał bramkarza gospodarzy. Ostatecznie gol został anulowany przez spalonego. W 28. minucie Gryf przeniósł ciężar na połowę Kolejorza i wywalczył rzut wolny. Po dośrodkowaniu główkował, ale niecelnie. Lech podwyższył prowadzenie w 34. minucie. Po szybkiej akcji na listę strzelców wpisał się Joel Pereira. W końcówce pierwszej połowy jeden z piłkarzy Gryfu wyszedł sam na sam z Bartoszem Mrozkiem, ale przegrał ten pojedynek. 

Bramka kontaktowa Gryfa Słupsk

W przerwie trener Niels Frederiksen dokonał podwójnej zmiany. Na boisku pojawili się Yannick Agnero i Gisli Thordarson w miejsce Mikaela Ishaka i Filipa Jagiełło. Po zmianie stron Lech Poznań powinien podwyższyć swoje prowadzenie, ale był nieskuteczny. To wykorzystali piłkarze Gryfa, którzy w 54. minucie zdobyli bramkę kontaktową. Adrian Kwiatkowski zagrał świetne podanie na prawą stronę do wbiegającego na wolne pole Damiana Wojdy. 24-latek, który na co dzień pracuje w usługach szklarskich, pokonał Bartosza Mrozka. W 78. minucie bramkarz Gryfa, Kamil Gołębiewski, uratował swoją drużynę przed utratą gola.

Kontrowersja w końcówce meczu

Do wielkiej kontrowersji doszło w 86. minucie. Wówczas piłkarze Gryfa doprowadzili do wyrównania po bramce samobójczej Mateusza Skrzypczaka. Po szybko rozegranym rzucie wolnym jeden z graczy gości wrzucił piłkę w pole karne, gdzie niefortunną interwencję zaliczył Mateusz Skrzypczak. Sędziowie ostatecznie anulowali gola przez spalonego. W końcówce meczu Kolejorz strzeliła dwa gole ze spalonego, ale wynik meczu się nie zmienił i to Kolejorz awansował do 1/8 finału Pucharu Polski.

20.10.2025r, 1/16 STS Pucharu Polski, Stadion Gryfa Słupsk (Słupsk) 

Gryf Słupsk - Lech Poznań 1:2 (0:2)

Bramki: Wojda 54' - Jagiełło 19', Pereira 34'

Puchar Polski Wideo Puchar polski Lech poznań Gryf Słupsk Piłka nożna

Komentarze użytkowników