Legia Warszawa chce zwolnić Aleksandara Vukovicia. Zastąpi go Czesław Michniewicz

Legia Warszawa po raz kolejny niezbyt udanie rozpoczęła sezon. Według nieoficjalnych informacji dni, a nawet godziny Aleksandara Vukovicia w roli trenera są policzone. Jednym z głównych kandydatów do jego zastąpienia jest Czesław Michniewicz.

Legia Warszawa w tym sezonie nie zachwyca. Mimo wielu głośnych transferów wyniki, a szczególnie gra, są dalekie od oczekiwań.

W PKO BP Ekstraklasie Legia Warszawa zdobyła tylko sześć punktów z Rakowem Częstochowa i Wisłą Płock. Przegrała natomiast z Jagiellonią Białystok i Górnikiem Zabrze.

Czytaj również: Polskie kluby poznały potencjalnych rywali w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy

Mistrzowie Polski w fatalnym stylu odpadli z eliminacji Ligi Mistrzów i teraz pozostaje im jedynie walka o Ligę Europy. Bardzo prawdopodobne, że w czwartkowym meczu Legia Warszawa - Drita Gnjilane gospodarzy nie poprowadzi już Aleksandar Vuković.

Media informują, że Dariusz Mioduski planuje go zwolnić jeszcze przed tym spotkaniem. Według “Przeglądu Sportowego” sprawa jest już przesądzona. Następcą Serba ma zostać Czesław Michniewicz, obecny selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21.

Był to dla niego powrót do piłki klubowej po 3,5 roku przerwy. Ostatni raz prowadził Termalikę Bruk-Bet Nieciecza od 1 lipc 2016 do 22 marca 2017. Czesław Michniewicz w przeszłości pracował również w Lechu Poznań, Zagłębie Lubin, Arkę Gdynia, Widzew Łódź, Jagiellonię Białystok, Polonię Warszawa, Podbeskidzie Bielsko-Biała i Pogoń Szczecin.

Często osiągał dobre rezultaty, ale w momentach kryzysu szybko był zwalniany. Największym jego sukcesem jest zdobycie Pucharu Polski z Lechem Poznań i mistrzostwa Polski z Zagłębiem Lubin.

Obecnie Czesław Michniewicz walczy z reprezentacją Polski do lat o awans do mistrzostw Europy. Pojawiły się plotki, że miałby on łączyć tą funkcję z posadą trenera Legii Warszawa, ale taka ewentualność nie wchodzi w grę.

Zmiana trenera w drużynie mistrzów Polski powinna nastąpić jeszcze w tym tygodniu. Dariusz Mioduski nie chce ryzykować odpadnięcia z Ligi Europy, bo to wiązałoby się ze sporymi stratami finansowymi.

Czytaj również: Kolejny gol Mateusza Klicha w Premier League. Debiut Kamila Jóźwiaka w Derby County 

Aleksandar Vuković trenerem Legii Warszawa jest od początku kwietnia 2019 roku. Miewał lepsze i gorsze momenty. Zaczęło się od przegrania walki o mistrzostwo Polski z Piastem Gliwice i późniejszej kompromitacji w Lidze Europy. Rok temu jego posada również wisiała na włosku, ale potem legioniści złapali formę, grali ofensywnie i Serb był mocno chwalony za swoją pracę.

Po przerwie w rozgrywkach związanej z pandemią Legia Warszawa grała już słabiej. Ostatecznie zdobyła mistrzostwo Polski, ale miała już tylko trzy punkty przewagi nad Lechem Poznań.

Co ciekawe Dariusz Dziekanowski na łamach Przeglądu Sportowego krytykuje również zarząd Legii Warszawa za transfery, którymi zachwycała się spora część Polski. “nie trener Vuković jest tutaj osobą, która powinna najbardziej się wstydzić. Tutaj trzeba wyciągnąć pod reflektor ludzi odpowiedzialnych za projekt pod tytułem: pierwsza drużyna, czyli dyrektora sportowego i władz klubu. Wszyscy zachwycali się letnimi transferami Legii, ale ja w tych transferach nie widziałem żadnego wspólnego mianownika, to było kupowania na zasadzie: ktoś się trafia, to trzeba go brać. Ten nie grał w piłkę od trzech lat? Żaden problem, u nas sobie przypomni. A ten nie grał od roku? Eee tam, w ekstraklasie sobie poradzi” - czytamy w felietonie Dziekanowskiego.