Na pewno wielu z was pamięta czasy, kiedy piłkarze po trzydziestce albo kończyli kariery, albo też trafiali na bliski wschód, gdzie na grze w piłkę nożną zarabiali krocie. W ostatnich latach znacznie się to zmieniło, szczególny wpływ na to miał sposób odżywiania, który jest bardzo restrykcyjny na wysoki poziomie jak i również sposób pracy. Te czynniki pozwalają piłkarzom w dzisiejszych czasach grać znacznie dużej na najwyższym poziomie, niż miało to miejsce w przeszłości.
Warto sprawdzić: Cavani odejdzie z Manchesteru United?! Trener "Czerwony Diabłów" przerywa milczenie
To, że gracze są w stanie, w wieku przekraczającym 30-lat grać na profesjonalnym poziomie, jest dla nas normalne, ale nie ma już takich wielu po czterdziestce, a tym bardziej po pięćdziesiątce. Dokładnie, piłkarz, o którym mowa to Japończyk Kazuyoshi Miura. Ma on dokładnie 54-lata i trzeba przyznać, że do dziś minęło wielu lat od momentu kiedy rozegrał pierwszy oficjalny mecz.
Kazuyoshi Miura gra dla japońskiego Yokohama FC. Ostatnie swoje spotkanie rozegrał z 10 marca. Na placu gry pojawił się w doliczonym czasie meczu, jednak nie mógł już pomóc swojemu zespołowi, który przegrywał wtedy 0:2 i właśnie takim wynikiem zakończyła się tamta rywalizacja
Kazuyoshi Miura 26 lutego obchodził swoje 54. urodziny. W świecie piłki nożnej jest on ewenementem, dlatego każde jego urodziny budzą duże zainteresowanie mediów i nie przechodzą one bez echa. Udzielił on wywiadu dla FIFA, z którego możemy dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy.
"Nie sądzę, żebym kiedykolwiek opuścił piłkę nożną. Chcę umrzeć na boisku." - mówił Kazuyoshi Miura.
Japończyk swój pierwszy kontrakt podpisał w 1986 roku. W okresie swojej długiej kariery grał dla wielu drużyn. Przygodę z profesjonalną piłką zaczynał w brazylijskim Santosie. Grał w wielu klubach, zwiedził w tym czasie cztery kontynenty. Do tego rozegrał 89 spotkań dla reprezentacji Japonii w piłce nożnej, a nawet zaliczył występy w futsalu dla reprezentacji narodowej tego kraju.
Zobacz też: Simon Terodde komplementuje Lewandowskiego! Musicie zobaczyć, do czego go porównał
"Kiedy podpisałem swój pierwszy profesjonalny kontrakt w Brazylii w wieku 18 lat, nigdy bym nie pomyślał, że będę grał, aż do tego wieku. Udało mi się to zrobić, ponieważ co roku wkładam całą swoją energię w piłkę nożną (...) W tej chwili nie myślę o byciu trenerem. Nie sądzę też, żebym kiedykolwiek opuścił piłkę nożną. Myślę, że w ten czy inny sposób nadal będę związany z piłką nożną." - dodał 54-latek.
Kazuyoshi Miura przyznał, że jego inspiracją był Oliver Atom, czyli główny bohater filmów anime oraz mangi "Kapitan Jastrząb", która została stworzona w 1981 roku. 54-latek ma już za sobą 35. sezonów i całkiem prawdopodobne, że ich liczba jeszcze się zwiększy.