
Antonio Rüdiger jest obecnie na ustach większości kibiców nie tylko w Hiszpanii ale i w Europie. Niestety nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Niemcowi "odcięło prąd" w ostatnich minutach finału Pucharu Króla i wciąż oczekuje na wymiar kary. Wiemy jednak, że i tak będzie pauzował.
Niemiecki defensor dał się poznać ze swojej najgorszej strony w starciu z FC Barceloną. Nie mogąc zrozumieć decyzji sędziego zupełnie puściły mu nerwy. Ruszył w stronę sędziego Ricardo de Burgosa Bengoetxeę, próbował trafić go kostkami lodu, później był powstrzymywany przez członków sztabu. Mieli oni problem z utrzymaniem zawodnika, który jakby wpadł w jakiś amok. Poza nim czerwone kartki otrzymali Lucas Vazquez oraz Jude Bellingham.
Oni nie muszą jednak obawiać się takiego zawieszenia. W przypadku Rüdigera mówi się o liczbie od 4-12 spotkań absencji. Dla Realu, który wciąż walczy o Mistrzostwo Hiszpanii to fatalna informacja bo właściwie oznacza dla niego koniec sezonu. "Królewscy" mają w LaLiga do rozegrania tylko mecz więcej, niż wynosi minimalny wymiar kary dla Niemca. Uznano więc, że należy podjąć leczenie kontuzjowanego od jakiegoś czasu kolana obrońcy.
Chodzi konkretnie o łąkotkę lewego kolana. Według hiszpańskich mediów w meczu z Barceloną pogłębił się uraz, który potrzebował interwencji chirurgicznej. Jak podało Cadena COPE - Rüdiger przeszedł operację, która wykluczy go z gry na mniej więcej 8 tygodni. Oznacza to, że ewentualnie mógłby zagrać pojedyncze mecze w Klubowych Mistrzostwach Świata. W tym sezonie Rüdiger wystąpił w 49 meczach "Los Blancos". Zanotował w nich trzy bramki i jedną asystę.
La Liga Antonio rudiger Carlo ancelotti Kontuzja Laliga Real madryt