

Real Madryt wygrał Ligę Mistrzów w sezonie 2021/22. W wielkim finale Królewscy pokonali Liverpool 1:0 po golu Viniciusa.
Organizacyjne zamieszanie
Mecz nie rozpoczął się o planowanej godzinie, bo mieliśmy zamieszanie z kibicami. Niektórzy fani Liverpoolu nie mogli wejść na stadion, a także pojawili się na nim nieproszeni goście. UEFA aż trzy razy zmieniała godzinę spotkania, ale ostatecznie rozpoczęło się ono o 21:36.
Rozczarowująca pierwsza połowa
W pierwszej połowie spotkanie nie stało na zbyt wysokim pozimie. Kilka razy zaatakował Liverpool, ale ostatecznie pudłował lub Królewskich ratował Thibaut Courtois. Podopieczni Carlo Ancelottiego jedyną okazję wyprowadzili pod koniec pierwszej połowy i nawet skierowali futbolówkę do bramki, ale po analizie VAR okazało się, że był spalony i gol Karima Benzemy nie został uznany.
Kluczowy strzał
W drugiej połowie obraz gry specjalnie się nie zmienił. Była jedna różnica, Real zaatakował ponownie tylko raz, ale tym razem obyło się już bez spalonego. W 59. minucie w pole karne świetnie zagrał Federico Valverde, a tam do pustej bramki futbolówkę skierował niepilnowany Vinicius. Podopieczni Jurgena Kloppa starali się wyrównać, ale cuda w bramce wyprawiał Courtois, który być może miał większy wpływ na wynik niż strzelec gola. Ostatecznie Liverpoolowi wyrównać się nie udało i to Carlo Ancelotti i jego drużyna mogli świętować triumf w Lidze Mistrzów w sezonie 2021/2022.
Tym razem nie było spalonego! Vinicius i 1:0 dla Królewskich w finale Ligi Mistrzów ⚽⚽⚽ #UCLfinalpic.twitter.com/4jPz7Uy3ZS
— Polsat Sport (@polsatsport) May 28, 2022