
Legia Warszawa przegrała przed własną publicznością 0:1 z Samsunsporem. Na pomeczowej konferencji prasowej głos zabrał Edward Iordanescu. Rumuński trener "Wojskowych" obronił swoich decyzji kadrowych oraz podkreślił, że drużyna zasługiwała na lepszy wynik.
Edward Iordanescu po porażce z Samsunsporem
"Na samym początku uważam, że po dzisiejszym meczu zasługiwaliśmy na więcej przez to, jak graliśmy. Mimo tego, że zmieniliśmy 10 zawodników w wyjściowym składzie i możemy rozmawiać o tym. Drużyna przez 90 minut kontrolowała mecz. Jedno nieporozumienie w pierwszej połowie sprawiło, że straciliśmy bramkę. Graliśmy przeciwko bardzo dobrej drużynie, która w zeszłym sezonie skończyła na trzecim miejscu. Teraz są na szóstej pozycji. Wykorzystali tradycyjną wyjściową jedenastkę z meczów ligowych. Mieliśmy 64 procent posiadania piłki, mieliśmy pełną kontrolę, kreowaliśmy szanse, trafiliśmy w słupek, mieliśmy bramkę, która nie została uznana" - mówił trener Legii Warszawa, Edward Iordanescu.
"Muszę być z wami szczery, jestem zadowolony z tego, jak zawodnicy weszli w mecz - z poprawną mentalnością i nastawieniem Wiedziałem, że jak robi się tyle zmian, to podejmuje się ryzyko, ale styl drużyny się nie zmienił. Mieliśmy kontrolę, osobowość, chcieliśmy wyniku, ale musiałem mieć pewne priorytety i podjąłem takie decyzje i biorę na siebie odpowiedzialność, ale musimy myśleć i o teraz i o przyszłości. Wracając do meczu, moim zdaniem Legia zasługiwała na więcej. Potrzebowaliśmy trochę więcej szczęścia i dokładności pod bramką. Bo kiedy kreuje się tyle szans, to trzeba je wykorzystywać" - dodał.
Zmiany kosztowały wynik? Trener Edward Iornadescu się tłumaczy
W dalszej wypowiedzi trener Edward Iordanescu wyjaśnił powody, które skłoniły go do wprowadzenia wielu zmian w składzie.
"Począwszy od meczu z Rakowem i kończąc na Górniku w sobotę, mieliśmy 13 dni i pięć meczów. W ciągu ostatnich ośmiu dni mieliśmy trzy mecze. Mamy dużo nowych zawodników, których nie mieliśmy w okresie przygotowawczym mówiono mi, że dla niektórych zawodników rozgrywanie tego meczu było dużym ryzykiem. Widzieliście co stało się z Kamilem Piątkowskim w ostatnim meczu. My mieliśmy 18 meczów, a Samsunspor tylko dziewięć" - podkreślił.
"Nikt nie może mnie przekonać, że grając tym samym zespołem mogliśmy mieć taką samą energię, wysiłek i tyle dobrych momentów jak dzisiaj, ale w tym samym czasie ryzykowalibyśmy zdrowie niektórych zawodników. W trakcie ostatniej przerwy na kadrę 10 z naszych zawodników pojechało na kadrę. Nie mieli oni przerwy" - zaznaczył.
Liga Konferencji Europy Legia warszawa Samsunspor Liga konferencji europy Piłka nożna Edward Iordanescu