Rewolucja w Warcie Poznań! Klub zmienił trenera i będzie bez dyrektora sportowego

Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Obrazek newsa : Rewolucja w Warcie Poznań! Klub zmienił trenera i będzie bez dyrektora sportowegoMateusz Kostrzewa / Legia.com
Ten news dotyczy:

Maciej Tokarczyk został nowym trenerem piłkarzy Warty Poznań. 33-latek zastąpił Ryszarda Tarasiewicza, którego kontrakt został rozwiązany w poniedziałek. O tej decyzji poinformował prezes Warty Poznań, Artur Meissner, na wtorkowym spotkaniu z dziennikarzami.

O kulisach wyboru nowego trenera

Działacze Warty Poznań podjęli pierwsze decyzje po nieudanym sezonie i spadku z Betclic. I ligi. Klub zdecydował się na rozstanie z Ryszardem Tarasiewiczem i danie szansy Maciejowi Tokarczykowi. "Były rozmowy z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem, ale wspólnie doszliśmy do wniosku, że nasze drogi muszą się rozejść. Trenerem będzie Maciej Tokarczyk, który pracował m.in. w Wiśle Puławy, ma sporo doświadczenia, wierzymy, że z tym młodym zespołem w 2. lidze będzie z powodzeniem pracował. Będzie też nowy asystent, nowy sztab, ale szczegóły dopiero ustalamy" - mówił prezes Warty Poznań, Artur Meissner.

Maciej Tokarczyk należy do pokolenia młodych trenerów. Ma 33-lata i posiada licencję UEFA 2. Karierę trenerską zaczynał w 2011, prowadząc drużyny młodzieżowe Wapienica. W kolejnych latach zdobywał swoje doświadczenie w drużynach do lat 19 Piasta Gliwice i Stali Rzeszów. W ostatnim sezonie odpowiadał za wyniki Wisły Puławy.

"Rozmawialiśmy z kilkoma trenerami. Druga liga daje taką szansę, że nie jesteśmy ograniczeni listą trenerów, którzy muszą posiadać licencję UEFA Pro, więc szukaliśmy szerzej. Rozmawialiśmy również z trenerami, którzy byli w sztabie szkoleniowym w minionym sezonie. Uznaliśmy, że powinni dostać szansę, żeby zaprezentować się, ale doszliśmy do wniosku, że trener Tokarczyk będzie właściwym wyborem" - dodawał prezes ekipy z Poznania.

O zmianach trenerskich w poprzednim sezonie

W minionej kampanii Wartę Poznań prowadziło trzech szkoleniowców. Piotr Jacek, Piotr Klepczarek i Ryszard Tarasiewicz. Czy te roszady były podejmowane pochopnie? "Wydaje mi się, że te zmiany nie były robione pochopne. Staraliśmy się reagować na sytuację, w której drużyna się znalazła. Przez ostatnie pięć czy sześć sezonów mieliśmy trzech trenerów, a teraz tylu trenerów było w poprzednim sezonie, więc jesteśmy klubem, który miał zazwyczaj cierpliwość do trenerów i dawał im szansę, jednak w tej sytuacji, w której się znaleźliśmy, uważaliśmy, że zmiana jest konieczna" - zaznaczył Artur Meissner.

"Było trzech trenerów, trzy zmiany, to też nie wpływało na stabilizację tej kadry. Zawodnicy, którzy do nas przychodzili, mieli duże doświadczenie. To byli gracze, z którymi nie powinniśmy spaść, a to się wydarzyło. Nie udało się znaleźć wspólnego mianownika dla tych zawodników i stworzyć drużyny, która by w sposób sprawny funkcjonowała" - podkreślił.

O braku dyrektora sportowego

Prezes Warty Poznań nie ukrywał swojego rozczarowania pracą byłego dyrektora sportowego, Dawida Frąckowiaka. "W tym sezonie popełniliśmy na pewno kilka błędów. Jednym z podstawowych było to, w jaki sposób była budowana ta kadra. Ona była budowana na szybko. Tej kadrze zabrakło myśli wiodącej" - mówił.

Za kształt kadry w przyszłorocznej kampanii będzie odpowiadał zarząd oraz trener. "Dyrektora sportowego nie będzie, będziemy zespół budować my, zarząd, razem z trenerem. Postaramy się z nim zbudować bliższe relacje i z nim budować drużynę" - zaznaczył.

O przenosinach z Grodziska Wielkopolskiego do Poznania

Po spadku do Betclic II. ligi Warta wraca do Poznania. Przez ostatnie lata grała gościnnie na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim, ponieważ jej własny obiekt nie był przystosowany do wymogów Ekstraklasy oraz 1. ligi. "Granie w Grodzisku było dla nas bardzo kosztowne, ale było też wyzwaniem dla kibiców. Przez te cztery lata widzieliśmy spadek zainteresowania naszymi meczami. Mogę zapewnić, że zagramy w Poznaniu" - zdradził prezes Warty Poznań. "Dwa najważniejsze wymogi, które musimy spełnić to trybuna i budynek klubowy. Zanim on powstanie chcemy postawić zaplecze kontenerowe. Chcemy też zamienić istniejącą trybunę na mniejszą, ale taką, które spełni wymogi licencyjne" - dodał.

Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że Warta wróci na stadion przy Drodze Dębińskiej w drugiej lub trzeciej kolejce II ligi. "Rocznie gra w Grodzisku kosztowała nas 1,5 miliona złotych. Na poziomie 2. ligi nie możemy sobie na to pozwolić. Dlatego wracamy do Poznania. Chcemy zagrać w roli gospodarza już pierwszy mecz w sezonie, ale być może trzeba będzie zamienić termin pierwszego spotkania, jeśli nie zdążymy. Ale to będzie kwestia tygodnia, dwóch. Tak więc taki realny plan to jest zagranie meczu przy Drodze Dębińskiej pewnie w trzecie, czwartej kolejce spotkań

O odejściach sponsorów

Najważniejszą informacją dla kibiców jest potwierdzenie, że właściciel klubu - Bartłomiej Farjaszewski - zostaje na swoim stanowisku. Natomiast złą jest fakt, że wielu sponsorów nie chce dalej wspierać drużyny.

 

"Właściciel zapewni finansowanie tak, żebyśmy mogli zostać w II lidze i normalnie w niej funkcjonować. Bartłomiej Farjaszewski zostaje w klubie i będzie nas dalej wspierać. Koszty wynikające z organizacji meczów wyjazdowych są w drugiej lidze duże, a przychody i wpływy małe Kilku sponsorów się wycofało. W dużej mierze finansowanie będzie więc na barkach właściciela, czyli Bartłomieja Farjaszewskiego. Oczywiście będziemy szukać nowych źródeł finansowania, ale jak wiadomo nie jest to łatwe" - ujawnił.

"Niestety tych sponsorów, którzy z nami zostają jest niewielu. Umowa jeszcze obowiązuje z Fogo. (...) Enea będzie sponsorem Akademii Warty Poznań do końca roku. Wierzymy, że to co się działo w pierwszym zespole nie wpłynie na naszą współpracę" - podsumował.

 

Artykuły Polska – Niższe ligi Warta poznań I liga Piłka nożna Bartłomiej Farjaszewski Artur Meissner Ryszard Tarasiewicz Maciej Tokarczyk

Komentarze użytkowników